Nigdy tego nie zapomnę ;) Choć tak bardzo dużo osób skrzywdziłeś .. |
Było to dwa lata temu gdy poznałam Igora (już wcześniej o nim wspominałam). Słyszałam między dziewczynami jaki on słodki i wgl..Postanowiłam się osobiście przekonać, przyjaźnił się ona z moim przyjacielem(nazwijmy go Mati) z, którym znałam się bardzo długo.Gdy czekałam na kumpelę oni siedzieli na ławce Mati tylko pomachał ręką na przywitanie i nagle zaczęli rozmawiać miedzy sobą patrząc na mnie kątem oka.Ławka na której siedzieli była oddalona i nie mogłam się przyjrzeć temu nowemu.Trwała wtedy przerwa wielkanocna więc pewnego dnia o 11 poszłam tam gdzie często siedzieliśmy ze znajomymi. Nagle usłyszałam jak ktoś za mną wała moje imię. Rozpoznała ten głos było to Mati zawołali mnie do siebie. Mati zapoznał nas ze sobą od tamtej pory byliśmy jak najlepsi przyjaciele Moja mama kojarzyła rodziców Igora i nie miała nic przeciwko ,że spędzam z nimi wiele czasu.Następnego dnia poszłam do naszego miejsca oni tam byli ale nawet się nie przywitali więc ja też nie zwracałam na nich uwagi i nagle usłyszałam głośne ,Hhahahahahahahahah".Podbiegli do mnie i się pytali czy sobie żarty robię ,że nawet się nie przywitałam.Nagle Mati do mnie powiedział
-Gotowa jesteś?
-Na co.?
-Mieliśmy iść na stare budowle .Zapomniałaś o nas;(
-Nie no co ty ja o was w życiu ;D
Tak zapomniałam, ale głupio było się przyznać Wtedy miałam się także spotkać z moją przyjaciółką lecz odwalałam spotkanie ona zrozumiała a z resztą i tak by nie wypalił bo pojechała do cioci.Dołączył do nas jeszcze Paweł i wyruszaliśmy w drogę.Gdy dotarliśmy na miejsce wydarzyło się dużo ciekawych rzeczy.Igor podszedł do mnie bo miałam przerażoną minę a byliśmy wtedy na szczycie budowli. Wyznałam mu wtedy, że mam lęk wysokości a on, ,że się boi małych pomieszczeń(klaustrofobia) zaczęło coś iskrzyć on tak myślał nagle Mati wtrącił się nie ruszaj mojej ,,kuzynki"(byliśmy przyszywanym kuzynostwem).Dostałam od obydwóch rozkaz zejścia na dół i tak zrobiłam. Gdy wracaliśmy to po drodze spotkaliśmy moją mamę.Zrobiła mi obciach tekstem,,O część córko .To ten nowy kolega o którym opowiadałaś Dobra nie zatrzymuję was przyjdź zaraz na kolację".Zarumieniłam się jak burak.Poszliśmy jeszcze na chwilkę na ławkę. Po kwadransie poszłam na kolację.Gdy ją jadłam co chwilkę dzwonił telefon i tylko słyszałam ,,Długo jeszcze. masz 5 minut,ruszaj się" prawie kończyłam gdy po raz kolejny zadzwonił telefon i usłyszałam ,,Lubię cię i to bardzo" zdziwiłam się.Od razu wybiegłam to wytłumaczyć okazało się ,że był to Igor przyznał się od razu. Przez długi czas chodziły pogłoski typu :Oni ze sobą są, on się w niej zakochał itp..
To była tylko przyjaźń ale za to jaka.!Nigdy o niej nie zapomnę .;*
Jak będziecie chcieli inne moje przygody z nim piszcie na ask'u ;) http://ask.fm/Mywiemy123
Przepraszam za błędy w pisowni ;D /M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz