Coś dla ucha ♥

sobota, 28 grudnia 2013

Miłosne plotki ...

Na pewno nie jeden z nas przeżył taką sytuacje, którą dzisiaj opiszę.. A to wszystko wina ludzi.
Zaczęło to się wszystko od tego, że usłyszałam dziwne plotki od pewnych chłopaków na mój oraz jakiegoś chłopaka temat. Twierdzili, że niby Norbert (imię zmyślone) się we Mnie zakochał. Z początku mnie to nie obchodziło, ale z czasem zauważyłam, że mnie dziwnie obserwuje, coraz częściej na niego wpadam, kręci się koło mojej klasy w szkole. Głupia ja miałam to gdzieś, ale po paru dniach stwierdziłam, że jest nawet przystojny i wgl. Tak mijały kolejne dni..
Któregoś dnia zostałam zaproszona na urodziny Patrycji (imię zmyślone). Wystroiłam się, kupiłam prezent i poszłam. Na samym wejściu zobaczyłam, że ON też tam jest. Strasznie się wkurzyłam i popłakałam, bo zepsuł Mi cały wieczór, miał mnie po prostu gdzieś. W połowie dyskoteki koleżanka Mnie złapała za dłoń i złączyła z kogoś dłonią. Gdy się odwróciłam zobaczyłam że to dłoń Norberta. Zaczęliśmy tańczyć, przetańczyliśmy 2 piosenki. Rozmawialiśmy w czasie tańczenia, przepraszał Mnie za swoje ślizgie dłonie (słodkie *.*) i poprawiał Mi sweterek, który Mi się zsuwał. Impreza się skończyła i wróciliśmy do domu. Napisałam do niego na facebook'u i podziękowałam za taniec, obiecałam mu że podziękuje mu również w szkole. No i tu zaczęły się kłopoty.. Weszłam do szkoły i zaczęło się obgadywanie typu 'V tańczyła z Norbertem. Wielka miłość będzie. Uu..' itp. "Koleżanki" próbowały Mnie zeswatać i latały do niego i pytały się czy to jest prawda, że się we Mnie buja. On stwierdził, że nie. Zdziwiło Mnie to, pisaliśmy na facebook'u. Pokłóciliśmy się i przestaliśmy odzywać, strasznie Mnie zranił. Płakałam, pocięłam się przez zajebiste plotki. Tacy są ludzie, próbowaliśmy sobie to wyjaśnić z Norbertem, ale otoczenie się wtrącało i się wszystko zepsuło. Jego koledzy Mnie wyśmiali i stwierdzili że wszystko to sobie wymyśliła, i wyszłam na tą najgorszą, on zresztą też się śmiał. Wiecie co Mnie dziwi? Że on nadal mnie wypatruje w szkole, uśmiecha do mnie, obgaduje z kolegami i kręci koło mojej klasy. To Mnie totalnie wkurza! No, ale cóż.. Faceci. Ostatnio znów zaczęłam z nim pisać, nawet fajnie. Stwierdziliśmy, że nasza relacja się zepsuła dzięki otoczeniu. Ale wiecie jak rozmowy wyglądają.. 'Hej. Co tam. Aha' i koniec. Chciałabym naprawić to wszystko i sądze, że on też. Tak na prawdę wydaje się mi i koleżanką że on kłamał ludzi, że Mnie kocha, żeby się nie dowiedzieli bo i tak już cierpiałam przez plotki. Tylko śmieszne jest to, że on powiedział, że nie chce Mnie ranić i wie, że to robi.. A później i tak znowu było to samo. Dużo bym mogła jeszcze opowiedzieć z tej znajomości, ale to może kiedy indziej :) Zachęcamy do czytania naszego bloga i przepraszamy za długą nieobecność ! Jeśli chcecie nas o coś zapytać to tu jest nasz ask: ask.fm/MyWiemy123
Dziękujemy stałym czytelnikom ! <3/ V.